poniedziałek, 12 listopada 2018

Niepodległa!






Jestem niepodległa!

W tym roku strasznie mało pisałam. Ale coś za coś. Za to więcej przeżyłam i zrozumiałam. Sport dał mi więcej niż myślałam. Gdybym nie kochała sportu, to mniej kochałabym Polskę...
Sportowcy wygrywają dla pieniędzy, ale walczą dla mnie, dla nas. Bez patriotyzmu rywalizacja sportowa straciłaby sens. 





Kiedy my żyjemy

Mazurek na Stadionie Narodowym daje większego powera niż wódka z redbullem. Obiektywnie patrząc piłka nożna to taki sport, w którym 11 miliarderów przez 90 minut ugania się za piłką, ale jakby Brzęczek zawołał Cię na rozgrzewkę, to byś poszedł i o nic nie pytał. Serce kibica grałoby jak z nut. 

Kiedy przeczytałam, że Boniek oficjalnie oddał reprezentację w ręce "Papieża", to byłam pozytywnie zaskoczona. Wybór Brzęczka na pewno przedłużył grę z orzełkiem na piersi Kubie Błaszczykowskiemu. Wiem, że nadejdzie taki czas, że na prawym skrzydle nie zobaczę blondyna z "16" na plecach, ale nie wiem czy wtedy będę jeszcze tak kibicować...
Obecny system szkolenia w Polsce generuje piłkarzy o posturze Woody'ego Allena i odporności psychicznej Gołoty.

Chichot losu sprawił, że za pięć dni Michniewicz może stracić pracę.W barażach o awans na młodzieżowe mistrzostwa Europy gramy z młodszym pokoleniem Cristiano Ronaldo i Luisa Figo. Portugalczycy w przeciwieństwie do nas, nie cofnęli się w rozwoju: 

Lewandowski już witał się z gąską, już uczył się hiszpańskiego. On naprawdę myślał, że Perez go kupi... Myślał, że jest tak samo dobry jak Crisi. Nie wiem, może to niedobór glutenu. W każdym razie nie ułańska fantazja. Lewy nie przeprowadził się do Madrytu to i w dupie miał Ligę Narodów. Kurwa, zaraz! Lewandowski to biznesmen czy kapitan drużyny narodowej? Bo już się pogubiłam...

Zieliński ma porcelanową psychikę, a mentalność w futbolu jest sto razy ważniejsza niż technika. Zielu nie nadaje się na playmakera, a tym bardziej na skrzydłowego. Zamiast machać łapami na kolegów z reprezentacji powinien poszukać dobrego psychologa sportowego, w innym razie skończy jak Radek Majewski.

Z Milikiem los gra w pokera. Raz mu daje, raz zabiera. Ja na miejscu Milika zaczęłaby się modlić, bo Ancelotti chyba już stracił cierpliwość. Napastnik jest od strzelania bramek, a Milik strzela Panu Bogu w okno... Albo się odblokuje, albo tyłek przyrośnie mu do ławki rezerwowych.

Nareszcie Linetty nie dostał powołania. Nie wiem w co on ostatnio grał w Chorzowie, ale na pewno nie w piłkę. Więcej nie będę o nim pisać, bo i nie ma o czym. Niech sobie kopie w tej Genui do emerytury i niech mu się wiedzie. W reprezentacji się nie sprawdził i już nie sprawdzi. Dziękuję - do widzenia.

Kurzawa przypomina mi gościa od układania kafelków, który powolutku bez pośpiechu radę sobie da. Taki majster to byłby skarb. Dokładny, do kieliszka nie zagląda, mało mówi. W piłce nożnej na najwyższym poziomie trzeba biegać, biegać, biegać i jeszcze raz biegać, a Kurzawa po prostu nie da rady...

Klicha nie było w kadrze przez 4 lata, przez ten czas zrobił sobie kilka tatuaży. I to byłoby na tyle. Jak dostajesz powołanie do reprezentacji po takim czasie, to musisz przynajmniej starać się stanąć na wysokości zadania, musisz zaorać murawę, no musisz chcieć bardziej niż by się komukolwiek wydawało. Widocznie Klich nie chce grać z orzełkiem na piersi. Ok bye, bye blackbird.

Lepszy rzemieślnik Jędza niż wirtuoz bez zaangażowania. Taki Pazdan dał z siebie więcej niż mógł i nigdy mu tego nie zapomnę. Gwarantuję, że Guardiola nigdy nie wybierze numeru telefonu do Kamińskiego i nie powie mu: "Stary jak Ty to robisz?!". A do Pazdana zadzwonił.

Polska reprezentacja naprawdę mogła być mistrzem Europy. Mogła, ale nie była, nie jest i nie można żyć przeszłością. Brzęczek nie ma łatwo, ma dużo trudniej niż Nawałka. Kadencja Nawałki przypadła na złoty okres grupy trzymającej poziom międzynarodowy, a kamień węgielny pod awans zasponsorował Fornalik.
Póki Kuba gra to będę wierzyć, oglądać i kibicować, ale kiedy jego czas minie to nie wiem co będzie...